Przejdź do treści

Najwcześniejsze witraże w Łodzi Najwcześniejsze witraże w Łodzi

Wyszukiwarka indeksująca

o autorze: Mirosław Zbigniew Wojalski społeczny opiekun zabytków, instruktor Opieki nad Zabytkami PTTK, instruktor fotografii PTTK, Zasłużony Instruktor Fotografii Krajoznawczej PTTK, Zasłużony Przewodnik PTTK.


Łódzkie witraże secesyjne I
odczyt wygłoszony 5 grudnia 2018 r. w Towarzystwie Opieki nad Zabytkami w Łodzi opracowany na piśmie 1 lutego 2021 r.

Łódź prawa miejskie uzyskała w 1423 r., ale przez wieki była maleńkim miasteczkiem, które rozwinęło się dopiero od 1821 r. dzięki przemysłowi, szczególnie włókienniczemu. Powstawały fabryki, z czasem coraz większe, fabrykanci bogacili się, budowali pałace i wille bogato zdobione w stylach historyzujących lub eklektyczne w II połowie XIX w. a na początku XX w. wiele z nich było secesyjnych. Jednym z ciekawszych elementów zdobienia tych budowli były witraże.

Mówiąc witraż mamy na myśli mniejsze czy większe kawałki wielobarwnych tafli szkła okiennego, ułożone w kompozycje figuralne lub ornamentalne; poszczególne kawałki szkła łączono ramkami ołowianymi (zw. dwuteówkami) i osadzano między żelaznymi sztabami, dzielącymi witraż na kwatery. Kolorowe szkło otrzymywano barwiąc je w stanie płynnym barwnikami metalowymi (żelazo, miedź itp.). Do wyrobu witraży używano szkła tzw. antycznego, katedralnego, w czasach nowszych ornamentowego, opalowego. Tafle szkła przycinano według kartonów, we wczesnym średniowieczu za pomocą obcęg, potem diamentu. Witraże znamy od starożytności, rozpowszechniły się w średniowieczu, później sztuka ich tworzenia upadła. Odnowa nastąpiła w okresie secesji. Współczesne witraże powstają do dziś (Słownik terminologiczny sztuk pięknych).


W świadomości społecznej witraż kojarzy się z sztuką sakralną, jako element wystroju kościołów, czy szerzej pojętych budynków sakralnych. Ale witraże, często bardzo interesujące ozdabiają obiekty świeckie i to często mieszkalne, rezydencje, wille, gdzie zwykle wstawia się witraże w drzwiach wejściowych czy w oknie na półpiętrach klatki schodowej, bo to jest miejsce prestiżowe, znacznie wyższe niż okna w pomieszczeniach, zatem wpuszcza więcej światła. Ostateczny efekt wizualny zależy nie tylko od właściwości użytego szkła, zestawienia barw ale głównie od oświetlenia, od natężenia światła, pory roku, pory dnia a także pogody. Stąd dążenie usytuowania witraży w ścianie wschodniej, aby jak najlepiej wykorzystać efekt zachodzącego słońca lub pełnego oświetlenia słońcem po południu.

Nadspodziewanie dużo witraży sprzed 100 i więcej lat zachowało się w Łodzi. Sympatykom zabytków Łodzi są one dobrze znane.

Pierwszej inwentaryzacji łódzkich witraży „świeckich” dokonał Tadeusz Byczko, wygłaszając odczyt i publikując go następnie w materiałach  posesyjnych. Chodziło głównie o witraże z kolorowanych płytek szklanych. Witrażami malowanymi na szkle zajmował się osobno.

Lokalizacja głównie w śródmieściu, po nieparzystej stronie ul. Piotrkowskiej 61, 67, 77, 137, 179, oraz pałace Karola Poznańskiego (obecna Akademia Muzyczna ul. Gdańska)

i Maurycego Poznańskiego obecne Muzeum Sztuki ul. Więckowskiego) także rezydencja „Księży Młyn” i pojedyncze lokalizacje: secesyjna willa Wólczańska 31, Dom Majstrów Tkackich ul. J. Tuwima 1, willa Henryka Michela ul. H. Sienkiewicza 100, pałac braci Emila i Karola Steinertów Piotrkowska 272ab i inne.

Stan zachowania bardzo wielu witraży jest nadspodziewanie dobry, i oby taki pozostał.

Prezentację doprowadzamy do czasów współczesnych: witraże autorstwa łodzianina Jana Dominikowskiego powstały w 2015 r. w nowej siedzibie Izby Adwokackiej w pałacu Zygmunta Richtera Wólczańska 199. Stylowy, imponujący witraż pojawił się także w zabytkowej willi Józefa Richtera przy ul. ks. Stanisława Skorupki, siedzibie rektoratu PŁ. Przedstawia damę z papugą i bogatą ornamentykę. Także Jan Dominikowski zaprojektował witraże mniejszego formatu w pałacu Karola Poznańskiego - Akademii Muzycznej od strony ul. 1 Maja.

Przed 2000 r. podczas remontu gmachu NBP przy al. T. Kościuszki 14 wstawiono nowy witraż, którego nigdy nie było, ale który architekt Dawid Lande w projekcie przewidział.

Łódzkie witraże popularyzowała przed laty Telekomunikacja Polska SA wydając zestaw 8 kart telefonicznych (telefony to 3 rewolucje w krótkim czasie!) magnetycznych, pokazujących witraże łódzkie, w tym 2 z kościoła św. Mateusza, a 6 z obiektów „świeckich”, głównie pałaców fabrykanckich, z których 3 reprodukujemy tutaj.

Odczyt Tadeusza Byczko Witraże łódzkiej architektury świeckiej na przełomie XIX i XX w. został wygłoszony na owej mitycznej już, choć rzeczywiście odbytej w dniach 1-2 grudnia 1973 r. sesji naukowej Oddziału Łódzkiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki na której historycy z całej Polski ugruntowali swoje przekonanie, że w Łodzi są zabytki, są zabytki sztuki.

Organizatorzy materiały posesyjne wydali drukiem (s. 71-92), zastrzegając się, że „nawet wzbudzając spory i kontrowersje stawiamy w ten sposób pierwszy krok ku syntezie dziejów sztuki w Łodzi XIX i XX w. syntezie, która – w ich mniemaniu – mieć będzie znaczenie nie tylko regionalne. I miała.

Ale najpierw była przełomowa sesja SHS w listopadzie 1971 na której przedstawiono obiekty zabytkowe Łodzi, zarówno fabryki i pałace czy wille fabrykantów, jak i obiekty użyteczności publicznej oraz kamienice, zasługujące na uwagę, cenne, mimo, że niektóre powstały niespełna 100 lat wcześniej. I historycy sztuki uznali, że istotnie stanowią one cenne zabytki architektury godne poznawania, zachowania, chronienia i popularyzowania.

I to był niezaprzeczalny, przeogromny sukces Antoniego Szrama. I gdyby nic więcej nie zrobił [a zrobił!], tym zapewniłby sobie poczesne miejsce w łódzkim panteonie sławy, gdyby takowy istniał.

Ale najpierw było obwieszczenie Antoniego Szrama konserwatora zabytków miasta Łodzi z dnia 20 stycznia 1971 r. w sprawie zarejestrowanych zabytków m. Łodzi, które nie dość, że zapoznało szczegółowo łodzian (i mieszkańców innych miast też) z wykazem 230 zabytków, ale przede wszystkim oznajmiło wszem i wobec, że w Łodzi są zabytki. Opublikowane w Dzienniku Urzędowym Rady Narodowej m. Łodzi.

W Łodzi dotrwały do dziś prace kilku zakładów witrażowniczych z zachodu m.in. Richarda Schleina z Zittau, Adolpha Seilera z Wrocławia, Kahler und Weber z Rygi, Carla Geylin z Wiednia czy Dezyderego Mocznaya z Zbąszynia, wyjątkowo był jeden zakład krakowski Żeleńskich.

Zazwyczaj nie znamy daty powstania witraża. Okazuje się, że powstanie kilku tylko z nich można określić dokładnie np. najstarszy – Piotrkowska 77 powstał w 1892 r., Wólczańska 31
w 1903 r., Piotrkowska 262/264 w 1913 r. a willa przy ul. S. Żeromskiego (pozostająca poza sferą naszych dzisiejszych rozważań) w 1923 r. Najczęściej znamy nazwiska architektów projektujących daną budowlę, ale nazwisk projektantów witraży nie znamy. Zresztą mało który zakład witrażowniczy umieszcza swój gmerk na witrażu. Poza tym istotne jest ustalenie kto był projektantem witraża a kto jego wykonawcą. Na dwóch jedynie witrażach widnieje taka informacja.

Niemal wszystkie łódzkie witraże, z których Łódź słynie, te z czasów Ziemi Obiecanej, często secesyjne, mieszczą się w dużych oknach klatek schodowych pałaców czy willi fabrykantów. To znakomite, eksponowane miejsce.

Najwcześniejsze witraże, jeszcze z końca XIX w. cechuje szczelne wypełnienie powierzchni witraża (klasyczne „horror vacui”) wielością tematów, ale głównie postaciami ludzkimi, szczególnie monumentalnymi postaciami kobiet (w jednym przypadku tkacza przy krosnach) z atrybutami przemysłu, ale głównie włókiennictwa. Także na tle pejzażu przemysłowego. Witraż otoczony jest zazwyczaj prostokątną bordiurą często zgeometryzowaną, symetrycznie umieszczono w niej także motywy roślinne, kwiatowe.

Kompozycję podkreślały barwy szkła witrażowego zieleń, czerwień, fiolet, żółcień często mocno nasycone.

Secesja jest tym stylem, który wprowadził nowe formy także w witrażach, pojawiały się tematy z natury, ze świata flory i fauny, asymetria w miejsce dotychczasowej symetrii, motyw wody, jeziora. Nowa linia miękka, falista, pojawiały się płaszczyzny nie wypełnione dekoracją, witraże stały się lekkie, ale i mniejsze rozmiarami. Pojawiały się nowe pastelowe, jasne barwy. Secesyjną młodość, inne od XIX-wiecznego ujęcie postaci kobiecej uosabiają „serpentynowe tancerki” (na witrażach w willi Wólczańska 31).

Tadeusz Boy-Żeleński, którego rodzina miała największą w Krakowie wytwórnię witraży, napisał w „Słówkach” wierszyk zaczynający się od słów:
„Gdy kto kupi sobie placyk,
Aby zbudować pałacyk,
Czym najlepszy gust okaże?
Wprawiając szybko witraże”.
Łódzcy fabrykanci tak czynili, instalowali w swoich budynkach dużo pięknych witraży.

Ale witraże łódzkie były inne od krakowskich czy śląskich – w tych trzech ośrodkach zachowało się ich najwięcej.

Przedmiotem naszych rozważań są witraże najstarsze oraz secesyjne, największe rozmiarami, które można zobaczyć w obiektach ogólnie dostępnych.

Witraże mniejszych rozmiarów, secesyjne i młodsze, na ogół mało dostępnym poświęcimy osobne opracowanie.

Tekst i zdjęcia Mirosław Zbigniew Wojalski; niektóre zdjęcia to przeźrocza sprzed lat, za ich zdigitalizowanie dziękuję Jerzemu Maciejewskiemu prezesowi Komisji Fotografii Krajoznawczej ZG PTTK

Ilustracje:

Witraż z tkaczem ul Tuwima 1

Witraż z tkaczem w Domu Majstrów Tkackich przy ul. J. Tuwima 1

 

 

witraż Wólczańska remont 200
Witraż w willi przy ul. Wólczańskiej 31 podczas jej remontu

 

 

gmerk 200 Powalisz Mocznay
Na witrażu gmerk warsztatu Powalisz Mocznay

 

 

gmerk Żeleńscy 200
Na witrażu gmerk warsztatu Żeleńskich

 

gmerk Żeleńscy Śliwiński 200
Na witrażu gmerk warsztatu Żeleńskich, proj. Śliwiński

 

Witraż Piotrkowska 77 fragm 200
Witraż w Domu Bankowym Maksymiliana Goldfedera przy ul. Piotrkowskiej 77 fragment

 

Witraż pałac Poznańskiego Gdańska Akademia Muzyczna 200
Witraż w pałacu Karola Poznańskiego przy ul. Gdańskiej 32 (Akademia Muzyczna)

 

 

witraże 2 8 karta telefoniczna witraż z pawiem w pałacu Poznańskiego

witraż 3 8 Rezydencja Książy Młyn

Witraż 4 8 tekst

witraż 5 8 obraz 200
4 karty telefoniczne z 8-kartowego zestawu wydanego przez Telekomunikację Polską SA, kiedyś stosowane w automatach telefonicznych na kartę magnetyczną

 

Witraż w kamienicy Kretschmera mzw 200 01416
Witraż w kamienicy Karola Kretchmera przy ul. Piotrkowskiej 61

 

Witraż w kamienicy Nawrot 4 Handel mzw 100 6004
Witraż w kamienicy przy ul. Nawrot 4 Handel

 


Bibliografia:

Tadeusz Byczko "Witraże architektury świeckiej na przełomie XIX i XX w." [w:] "Sztuka łódzka Materiały posesyjne sesji naukowej" SHS Łódź 1977
Marta Ertman "Łódzkie witraże" 1998
Andrzej Hibner "O łódzkich witrażach" Miastograf 2016

Stopka redakcyjna

Wystąpienie zostało wydane drukiem 1 lutego 2021 przez Widzewską Oficynę Wydawniczą ZORA istniejącą od 1992 r. i opatrzone numerem ISBN 978-83-88638-95-4

Znajdź nas na    Facebook YouTubeInstagram